Wizja Boga

Do góry Czym jest? Historia Slownik Kultura Zrodla

 

Czym jest technologia w świecie wartości religijnych? Czy możliwe jest stworzenie istoty doskonałej, a zarazem zrozumiałej i przystępnej dla każdego? Jaka jest rola informacji w tym procesie? 

Może się wydawać, że chrześcijański Bóg jest mało dostępny, trudny do zrozumienia, a kontakt z nim wymaga bardzo intensywnego wysiłku umysłowego. Czasami ludzie odbierają Go tak, jak tego pragną, a niekiedy szukają czegoś innego. Powstające każdego dnia sekty starają się w prosty sposób rozwiązać problemy człowieka (choć w rzeczywistości wychodzi to trochę inaczej). Nie jest istotne, czy sekty spełniają oczekiwania tych, którzy do nich wstępują. Liczy się sam fakt, że niektórzy ludzie poszukują łatwej drogi do poznania Boga i przyjemnego z Nim obcowania. 

"Światło wirtualne" i "Idoru" to postcyberpunkowe powieści Williama Gibsona, które miejscami poruszają temat religii w przyszłości. W pierwszej z nich pojawia się Fallonville - obozowiska wspólnoty chrześcijańskiej, której członkowie "przeważnie oglądają stare filmy i uważają, że jeśli będą je oglądać dostatecznie często i długo, to duch jakoś w nich wstąpi" (cytat z książki). Zaopatrzona w 327 kanałów satelitarnych sekta wielebnego Fallona ma charakter komercyjny - wystarczy kupić modlitewne chusteczki (np. chroniące przed AIDS) i gapić się w telewizor. Ważne jest jednak to, że informacja przekazywana ludziom przez TV staje się pomostem łączącym Boga i człowieka (teoria fallonitów być może jest brednią, ale liczy się fakt, że ludzie mieszkali tam, bo znaleźli to, czego szukali). Fallonvillle to nie tylko wizja Gibsona, ale także wyraźny symbol. Możemy podziwiać wnikliwość autora, który za jednym zamachem krytykuje egzystujące przed telewizorem rośliny (często z puszką piwa w dłoni); podkreśla, że wielu nowoczesnym filmom brakuje duszy, a stare, mimo swej naiwności, są ciągle wartościowe i godne uwagi; a także pokazuje człowieka łaknącego prostej i przyjemnej wiary. W "Idoru" pojawia się natomiast Sekta Nowej Logiki, która twierdzi, że kiedy łączna masa ludzkiej tkanki nerwowej osiągnie pewną konkretną wielkość, nastąpi koniec świata. Jest ona raczej przeciwieństwem fallonitów - jej członkowie muszą pracować, a reguła stawia wymagania. Gibson nie zwraca uwagi na skomplikowany charakter sekty, ale raczej na jej biologiczne i informatyczne korzenie. 

Nie ma na świecie rzeczy doskonałych i jednocześnie materialnych.
Wszystko to, co idealne, jest jedynie produktem rozumu lub wyobraźni, zbiorem odpowiedzi na nurtujące nas pytania, podręcznikiem moralności (każde wyznanie interpretuje go po swojemu). Ludzkość poszukuje takich bytów od zamierzchłych czasów. Pojawiali się na przestrzeni dziejów różni herosi i bogowie - mniej lub bardziej doskonali. Tym istotom ludzie starali się nadać przystępną formę. Tak na przykład w starożytnej Grecji bogowie byli podobni do ludzi, a w Egipcie władcę (faraona) uznawano za syna boga Ra. Bogom tym nie brakowało wad, a ich doskonałość przejawiała się w przypisywanej im przez ludzi mocy bądź też w ślepej wierze w nieomylność rządzącego despoty. 

W erze cyberpunku korporacje (sprawujące faktyczną władzę nad światem) są w stanie tworzyć za pośrednictwem technologii połowiczną doskonałość, której wady wynikają z koniecznej dostępności. W "Idoru" Gibson opisał Rei Toei - piękną gwiazdę mediów istniejącą jedynie w wirtualnej rzeczywistości, która w świecie realnym pojawia się jedynie podczas holograficznych projekcji. Tytułowa Idoru jest tak prawdziwa, że podziwiają ją niemal wszyscy Japończycy, a piosenkarz Rez chce ją nawet poślubić. Informacja kształtuje zbiorową wyobraźnię populacji, a tym samym urzeczywistnia się i staje się tak namacalna, jak by była materią. 

Nie pierwszy raz sprawdzają się wizje Gibsona. Idoru istnieje już dzisiaj. Każdy chyba słyszał o Kyoko Date (DK-96), produkcie japońskiej firmy Hori Productions. Ta wirtualna gwiazda to początek linii produkcyjnej Digital Kids. 

Rzeczywistość nie może istnieć bez opisujących ją informacji. Im więcej danych, tym obraz jest bardziej wyraźny i wiarygodny. Kyoko Date ma swój wizerunek (pojawia się w teledyskach, TV), charakter, zainteresowania. Śpiewa, nagrywa płyty i prowadzi własną audycję radiową. Konsolidacja cech Kyoko wprowadza się do świata istot żywych, tworzy z niej osobowość tak realną, że można się w niej zakochać. DK-96 jest żywym i interesującym wzorem: nie używa narkotyków, prowadzi zdrowy tryb życia, jest wysportowana i chętnie uczy się języków obcych. 
Tak oto technologia powołała do życia wzorowego człowieka i obywatela, stworzonego z surogatu rzeczywistości - skompresowanej informacji. Długa droga dzieli wirtualne istoty od boskości. Nikt jednak nie mówi, że jest to droga nie do przebycia... 

Wizja Boga w Cyberpunku
Matys